Samobójstwo Wertera, tchórzostwo czy nie?
Romantyzm to epoka buntu, a także pełna niezrównoważonych psychicznie ludzi. Ludzi lubiących zadręczać się, cierpieć i podkreslać prze to swoją indywidualność i orygnialność. Taki był też Werter z powieści "Cierpienia młodego Wertera" J.W.Goethego. Zakochał się on w Lotcie, która szybko stała się jego całym światem. To dla niej budził się każdego dnia, to o niej myślał, kiedy szedł spać i to właśnie z nią chciał spędzić całe życie. Od chwili, kiedy ją poznał, nic oprócz niej się nei liczyło. Przestał zważać na uczucia innych i stał się egoistą. Najważniejsza była dla niego miłość. Miłość, która go zniszczyła i popchnęła do samobójstwa.
Podsumowując, Werter stchórzył i poszedł na łatwiznę, odbierając sobie życie. Rozumiem, że bardzo cierpiał z powodu nieszczęśliwej miłości, ale nie musiał się posuwać do tak radykalnych środków. Trudno mu było zapomnieć o Lotcie, bo darzył ją dużym uczuciem, ale może wreszcie znalazłby kobietę, która byłaby dla niego odpowiednia. Nie powinen przestawać myśleć pozytywanie i być optymistą, choć nie wiem, czy on kiedykolwiek nim był. Mówi sie, że wiera czyni cuda, a Werter chyba o tym nie wiedział. Dał niestety, bardzo zły przykład wielu młodym ludziom. Nie tylko ubierali się tak jak on, ale również chcieli być nieszczęśliwie zakochani i chyba tak naprawdę nie szukali szczęścia. Stawiali Wertera na piedestale, bo podobało im się to niszczenie siebie. Chcieli być modni i jedyni w swoim rodzaju, a był to zwykły "owczy pęd" na skalę światową, który dla mnei był po prostu powieleniem głupoty.